Kupując telewizory, zdecydowana większość osób kieruje się przede wszystkim jego ceną i dostępnymi funkcjonalnościami. Tymczasem mało kto bierze pod uwagę kwestię związaną z jakością złącz, której – delikatnie mówiąc – czasami po prostu brak.
USB czy HDMI? To nie ma znaczenia…
Tanie telewizory są często wyposażone w złącza HDMI i USB, ale nie zawsze one działają. Owszem, całkiem dobre (i skądinąd paroletnie) tanie modele posiadały takie złącze wyłącznie do konfiguracji systemu, ale – w większości przypadków – producent o tym informował. Podłączenie do takiego gniazda np. pamięci masowej nic nie wnosiło, gdyż telewizor nie posiadał zainstalowanej platformy programistycznej, która mogłaby odtworzyć choć podstawowy plik .avi. W przypadku złącz HDMI jest na szczęście znacznie lepiej. https://www.e-sas.pl/rtvagd/telewizory-i-rtv/telewizory
Jakość złącza = poważny problem
W wielu nowych i bardzo tanich telewizorach złącza te najczęściej działają, ale są wykonane niejednokrotnie w sposób mierny. Wystarczy sprawdzić, czy dane złącze w nowym fabrycznie sprzęcie delikatnie się porusza. Jeśli tak, to z biegiem czasu ulegnie ono stopniowemu rozłączeniu. Zasada ta dotyczy zarówno klasycznych złącz multimedialnych, jak i bardziej prozaicznego złącza antenowego.
Podsumowanie
Co ciekawe, niektóre najlepsze telewizory również borykają się z takimi problemami. Oznacza to, że przy wyborze optymalnego sprzętu warto sugerować się nie tyle marką, ile raczej kwestiami indywidualnymi i funkcjonalnymi.